facebook

Powiew jesieni z domieszką lata 

Dodano: 28.08.2024

Zdania na temat września są podzielone. Bolesny koniec wakacji, powrót do szkoły i zakończenie urlopowych wojaży – trudno się dziwić, że nie wszyscy przyklaskują takiemu obrotowi sytuacji z entuzjazmem. Ale miesiąc ten ma coraz większą rzeszę zwolenników. Piękna pogoda, wciąż przyjemne wartości temperatury, kolory jesieni z powiewem lata w tle zachęcające do aktywnego wykorzystania każdej wolnej chwili. Można ich smakować choćby w naszych stronach, gdzie aura i atmosfera właśnie we wrześniu staje się magiczna, a zieleniecki mikroklimat przybiera na sile. 

Powiedzmy sobie szczerze – w sudeckich (i nie tylko) stronach wrzesień, a nawet październik już od lat jest miesiącem bardzo turystycznie popularnym. Mało tego – chętnie przedłużamy lub nawet wręcz przenosimy na ten miesiąc urlopowe plany.

Odpowiedź na pytanie, dlaczego tak się dzieje, nie jest specjalnie skomplikowana – polska złota jesień nie jest wyświechtanym hasłem reklamowym, a doskonale oddającym atuty rzeczywistości stwierdzeniem faktów.

To właśnie we wrześniu walka lata z jesienią przybiera najpiękniejszą i najbardziej atrakcyjną formę. Wynik tego pojedynku jest oczywiście z góry przesądzony, jednak niemal każdego roku wszyscy kibicujemy, aby trwał on jak najdłużej. Gęsta, soczysta zieleń ustępuje z wolna brązowo-złotawo-czerwonym barwom, którym charakteru nadaje zmagający się z rzadka wiatr. Zjawisko to szczególnie widoczne jest właśnie w Zieleńcu i całej okolicy, którą natura obdarzyła wyjątkową intensywnością rozciągających się kilometrami lasów mieszanych.

Biorąc pod uwagę zieleniecki mikroklimat, który, jak wiecie, realnie przekłada się na poprawę ludzkiego zdrowia – wydolności organizmu oraz umiejętności jego regeneracji – właśnie wrzesień jest pod tym względem najbardziej efektywny. Wszystko dzięki wspomnianym wcześniej fenowym wiatrom, które wykorzystując wyjątkowe ukształtowanie terenu, tworzą unikalne masy powietrza. Dzięki temu ciśnienie mamy w Zieleńcu często takie, jak na wysokości nawet 3000 metrów w Alpach. A to oznacza istotnie szybszą niż na nizinach produkcję czerwonych krwinek, które odpowiadają za produkcję tlenu w naszym organizmie.

Jednak mikroklimat oraz letnio-jesienna aura to nie wszystko. Przełom lata i jesieni to zdecydowanie najlepszy czas do korzystania ze wszystkich atutów Zieleńca i jego malowniczego otoczenia. Lista atrakcji jest długa, warto jednak ją czasem przypominać.

Góry Bystrzyckie i Orlickie 

Dziesiątki kilometrów bajecznie poprowadzonych szlaków turystycznych po polskiej (Gór Bystrzyckie oraz fragment Orlickich) oraz czeskiej (Góry Orlickie) stronie. Nie są to wymagająco technicznie trasy, jednak planując wycieczkę można założyć jej bardzo wymagającą długość. Wtedy będzie ona już wyzwaniem kondycyjnym. Wystarczy rzut oka na mapę – trasa do Schroniska Spalona nieopodal szczytu Jagodna (najwyższego wzniesienia Gór Bystrzyckich) to 19 kilometrów w jedną stronę!

Wycieczki można jednak planować krótsze do Dusznik-Zdroju, na zielenieckie Torfowisko czy do uroczej czeskiej wioski Sedlonov, w której znajduje się największa w Górach Orlickich lipa oraz arboretum –  tzw. Skałka im. Jaromíra Grulicha – czeskiego alpinisty i pasjonata przyrody, w szczególności górskich roślin, którymi zaczął się interesować już w 1957 roku, podczas wyprawy w Wysokie Tatry.

Pasja ta znalazła odzwierciedlenie właśnie w postaci skalnego arboretum, a właściwie alpinarium, które powstawało przez 53 lata. Jaromir Grulich wraz ze swoją małżonką przenosi tu najróżniejsze gatunki roślin, których obecnie na malowniczych terenach pod Sedlonovem znajduje się ponad 100. Warto podkreślić, że są to przede wszystkim gatunki górskie.

Wieże widokowe

Orlica, Velka Destna czy Jagodna – to miejsca, które w trakcie pobytu w Zieleńcu po prostu trzeba odwiedzić. Przy dobrej pogodzie praktycznie z każdego z tych punktów widokowych doskonale widać wszystkie sudeckie pasma – od Karkonoszy po Jeseniki. Pamiętać jednak należy, że piesza wyprawa na Jagodną to cały dzień marszu w obie strony. A ponieważ dzień już we wrześniu jest istotnie krótszy niż w lipcu czy sierpniu, nie wolno zapomnieć o cieplejszym ubraniu (w tym również chroniącym przed deszczem), prowiancie oraz oczywiście sztucznym świetle. Nawet jeśli Góry Bystrzyckie nie wydają się specjalnie wymagające, panują w nich dokładnie takie same zasady bezpieczeństwa, jak w innych pasmach.

Rowery 

Coraz częściej w naszych stronach słychać, że rower staje się letnią czy jesienną alternatywą nart. I coś jest na rzeczy, bo dzięki trasom w Family Bike Parku naprawdę dobrze można w Zieleńcu na rowerze pozjeżdżać. Korzystanie z tras we wrześniowe weekendy ułatwiać będą oczywiście koleje linowe, które będą dostępne w soboty i niedziele od 09:00 do 17:00.

Jednak rowery pod Orlicą to nie tylko Bike Park. To także dziesiątki kilometrów tras rowerowych w ramach Singletrack Glaciensis, malownicze tereny dla MTB biegnące duktami Gór Bystrzyckich czy grzbietami Gór Orlickich, a także doskonałe trasy do kolarstwa szosowego, które w ubiegłym roku przemierzali kolarze na trasie UCI Tour de Pologne.

Uzdrowisko

Choć Zieleniec nie jest oficjalnie uzdrowiskiem (mimo że w praktyce jest częścią uzdrowiskowych Dusznik), jego unikalny mikroklimat to nic innego jak cecha charakterystyczna właśnie dla uzdrowiska.

Jeśli dodamy do tego wszechobecną tu ciszę i spokój, krystalicznie czyste powietrze oraz niezwykle bogatą przyrodę otrzymamy panaceum na większość dolegliwości, które niosą za sobą trudy rzeczywistości i wyzwania współczesnego świata.

 

[contact-form-7 404 "Nie znaleziono"]

Znajdziesz nas tutaj: